Nie! Chociaż foki są mocno związane ze środowiskiem wodnym i sprawnie nurkują, w przeciwieństwie do ryb posiadają płuca i oddychają powietrzem atmosferycznym. Foki szare należą do gromady ssaków (młode ssie matczyne mleko), podgromady łożyskowców (zarodek rozwija się pozostając w związku z matką za pomocą łożyska), rzędu mięsożernych, rodziny fok.

Obecnie w Bałtyku żyją trzy gatunki fok: foka szara  (reprezentowana najliczniej), foka pospolita i foka obrączkowana (zwana nerpą).

Niegdyś foki szare licznie występowały w rejonie Zatoki Gdańskiej, lecz zostały wytrzebione (człowiek chciał chronić niszczone przez foki bawełniane sieci, a także pozyskiwał focze futra i mięso). Pozostała część wybrzeża nie stanowi dla fok zbyt odpowiedniego siedliska. Ponadto zwierzęta te potrzebują spokojnych miejsc do rozrodu, poczucia bezpieczeństwa w okresie opieki nad foczymi szczeniętami. Niestety tego im nie zapewniamy, gdyż każdy niemal skrawek polskich plaż dostępny jest dla turystów.

Szczęściarze mogą zaobserwować pojedyncze osobniki u ujścia Wisły (Mewia Łacha), inne ulubione miejsca w rejonie Zatoki Gdańskiej to Ryf Mew (Rybitwia Mielizna) oraz Cypel Helski. W ostatnich latach coraz częściej foki pojawiają się na środkowym wybrzeżu, w takich miejscowościach jak: Rewal, Niechorze, Pobierowo czy Trzęsacz. Urodzona w Helu foka, imieniem Depka, wybrała ten rejon wybrzeża na swoje siedlisko. Zdarzają się przypadki spotkania foki  w Łebie. Niestety każde pojawienie się foki wywołuje sensacje, zwierzę traktowane jest jak maskotka i każdy turysta pragnie zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Foka jest niepokojona, a co gorsza zdarzają się karygodne  przypadki maltretowania foki (kopanie, polewanie piwem itp.).

Dwa razy w roku (na przełomie lutego i marca, a następnie na przełomie września i października) przeprowadzane są lądowe i lotnicze akcje liczenia fok przebywających na lądzie. We wszystkich „foczych” miejscach na Bałtyku odbywa się to jednocześnie,     co pozwala uniknąć błędu podwójnego liczenia danego osobnika. Obecnie szacunki mówią o ok. 22,5 tysięcznej bałtyckiej populacji foki szarej, co stanowi niewielki procent ocenianej na 100 tys. osobników populacji żyjącej jeszcze na początku wieku. Akcje liczenia fok mają swój początek w latach 70-tych, kiedy to zauważono ogromną śmiertelność tych zwierząt na Morzu Bałtyckim i postanowiono objąć je prawną ochroną.

Foki szare dożywają sędziwego wieku do 45-50 lat.

W naturalnym środowisku foki polują na ryby, urozmaicając sobie niekiedy dietę małżami, skorupiakami bądź głowonogami. Helskie foki karmione są śledziami  i w zasadzie innych ryb nie lubią. Ponieważ foczy apetyt zależny jest od pory roku, ilość podawanych ryb waha się w granicach 5-9 kg śledzi dziennie na jedną fokę.

Dorosłe samice osiągają do 2 m długości i 180 kg masy, samce osiągają 2,5 m długości (czasem nawet 3 m) i do 300 kg masy ciała.

Na dolnej szczęce jest 16, na górnej 18-20 typowych dla mięsożerców zębów (siekacze, kły i zęby trzonowe).

Foki mogą spać unosząc się na powierzchni wody, pod wodą lub leżąc na lądzie.

Foki mogą nurkować na głębokość do 200 m i przebywać pod wodą maksymalnie około 20 minut.

Zwierzę to przypomina termos – pod skórą znajduje się gruba (ok. 3-5 cm  w zależności od pory roku) warstwa izolacyjna w postaci tłuszczu. Tkanka tłuszczowa zapobiega utracie ciepła, śnieg czy lód pod leżącą foką nigdy nie ulegnie roztopieniu. Wewnątrz foczego ciała temperatura wynosi około 37º C. Ponadto tłuszcz znacznie zmniejsza ciężar właściwy ciała, co pozwala foce bez wysiłku utrzymać się na powierzchni wody. Warstwa tłuszczu przed zimą rośnie.

Dojrzałość płciową samce osiągają w wieku 6 lat, samice w wieku 4 lat.

Gody bałtyckiej populacji foki szarej przypadają na przełom lutego i marca.

Po zapłodnieniu rozpoczyna się tzw. przedciąża – zarodek czeka ok. 3 miesiące, a następnie zagnieżdża się w ścianie macicy. Po upływie kolejnych 9 miesięcy od tego momentu (ciąża właściwa) na świat przychodzi mała foczka.

Szczenię u boku matki spędza 3 tygodnie i wówczas jest karmione mlekiem.  Młode foczęta w okresie karmienia tłustym mlekiem matki (40-50 % tłuszczu) przybierają na wadze ok. 1-2 kg dziennie. Po tym czasie matka opuszcza młode na zawsze.

Obiekt „fokarium” przy Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii UG istnieje od 1999 roku, choć działalność na rzecz ochrony fok podjęta została już w momencie pojawienia się w 1992 roku pierwszego podopiecznego –  Balbina. Z założenia jest to placówka badawczo – hodowlana, dzięki której w przyszłości foki znów zasiedlą południową część Bałtyku, a jednocześnie ośrodek rehabilitacji chorych i osłabionych fok.

Ideą ośrodka jest stworzenie zwierzętom warunków zbliżonych do naturalnego środowiska. Dlatego też baseny nie są wyłożone błękitnymi kafelkami, a woda w basenach nie jest krystalicznie przeźroczysta. Dzięki temu ludzie mogą podglądać spontaniczne zachowania w foczym stadzie, rządzącym się własnymi prawami, a nie wyuczone reakcje na konkretne polecenia opiekunów. Tutaj charakter i temperament każdej foki jest szanowany, ponieważ świadczy o jej niepowtarzalności.

Trening medyczny polega na nauczeniu fok reagowania na podstawowe plecenia opiekunów (takie jak przywołanie foki do siebie przez opiekuna), a zwłaszcza na przyzwyczajeniu fok do tego, iż opiekun wykonuje przy foce czynności (dotykanie płetw, otwieranie pyska itp.) pozwalające  na kontrolę stanu zdrowia foki i w razie potrzeby podanie stosownych lekarstw lub pobranie krwi i wydzielin.

Zasadnicze różnice widoczne są w budowie ciała tych gatunków. Foka szara w przeciwieństwie do uchatki nie posiada małżowin usznych, ma długi, podobny do psiego pysk i krótkie, całkowicie owłosione płetwy. Pływa za pomocą tylnych płetw, które podczas niezgrabnego pełzania na lądzie ciągnie za sobą. Są w mniejszym stopniu związane z lądem niż uchatki i zamieszkują głównie wody strefy umiarkowanej i polarnej. Foki szare najczęściej rodzą się na lodzie, stąd dla kamuflażu mają z początku białe futerko zwane lanugo, z czasem ciemnieją. Uchatki natomiast posiadają małżowiny uszne, krótszy pysk oraz długie, częściowo owłosione płetwy. Dzięki takiej budowie kończyn mogą klaskać przednimi płetwami, natomiast tylne podwijać do przodu i opierać się na nich, co pozwala na sprawne poruszanie się na lądzie. Pływając uchatka używa przednich płetw, co przypomina „fruwanie” w wodzie. Małe uchatki przychodzą na świat na skałach, dlatego są ciemne w dzieciństwie i później jaśnieją. Żyją głównie w wodach strefy tropikalnej, ale są też gatunki polarne, np. uchatka niedźwiedziowa. W cyrkach występują właśnie uchatki, a nie foki.

Wprowadzane na teren ośrodka zwierzęta, choćby zupełnie małe, kontaktując się z fokami stworzyłyby dogodną sytuację dla przenoszenia się niektórych chorób, np. wirusowych. Niestety, niektóre wirusy „bezpieczne” dla jednego gatunku, wobec innych bywają bezwzględne. Przykładem może  być odkryty u fok wirus grypy, dla nich nieszkodliwy, lecz bardzo groźny dla ludzi. Innym przykładem może być wirus nosówki, który może być niebezpieczny dla psów i kotów, a dla fok jest zabójczy. Często właściciele zwierzaków nie potrafią upilnować swych ciekawskich, hałasujących, a czasem zanieczyszczających obiekt pupili. Ponadto „coś” żywego przypadkiem znalazłszy się w basenie z całą pewnością zostanie potraktowane jak zabawka i przejdzie test  wytrzymałości na focze zęby.

Tak, zawsze dominuje w stadzie najsilniejszy samiec.

Oczywiście, jako zwierzę z natury ciekawskie i inteligentne potrafią urozmaicić sobie czas na różne sposoby: wodne gonitwy, pływanie raz na brzuchu, raz stylem „grzbietowym” itd.

Tak, często dorosłe samce w czasie godów walczą między sobą o zdobycie jak największej liczby samic.

Jeśli ktoś zechce znienacka pogłaskać śpiącą lub przepływającą w pobliżu fokę, może ją  w ten sposób wystraszyć. Naturalną reakcją zwierzęcia jest obrona – grozi to dotkliwym pogryzieniem.

Pierwszy z basenów ma od 0,5 do 1,5 m głębokości, drugi 2,5 m, basen z oknami podwodnymi ma 3,5 m.  Łączna pojemność basenów wraz z izolatkami wynosi   ok. 1016 m³.

Woda do basenów pobierana jest bezpośrednio z Zatoki Puckiej, a swą ciemnozieloną barwę zawdzięcza licznym drobnym glonom występującym w akwenie. Barwa wody zależy również od pory roku – zimą, gdy glonów jest mniej – woda jest bardziej przeźroczysta. Ponadto woda w basenach jest użyźniana przez naturalne focze wydaliny.

W Bałtyku czyhają na foki 3 istotne zagrożenia. Pierwszym jest przyłów, czyli śmierć w sieciach. Przyłowem nazywamy tą część połowu, która nie była jego celem. Ofiarami przyłowu są najczęściej młode osobniki. Krytycznymi miesiącami są kwiecień, maj i czerwiec. Drugim zagrożeniem jest zanieczyszczenie środowiska związkami chlorowcopochodnymi (PCB i DDT). Duża koncentracja tych środków w foczych organizmach powoduje zmiany patologiczne narządów rodnych samic w wyniku czego nie zachodzą one w ciążę, płody są chore, występują poronienia bądź młode rodzą się martwe.  Trzecim, równie istotnym zagrożeniem, jest intensywny rozwój turystyki i związana z tym ekspansja człowieka na obszary nadmorskie. Niepokojenie ich powoduje wypłaszanie fok z siedlisk. Zwierzęta uciekają tam, gdzie mogą znaleźć spokojne miejsca na odpoczynek, a przede wszystkim na odchowanie potomstwa.