4 lipca 2016, krótko przed godziną 5 otrzymaliśmy wiadomość z jednostki rybackiej JEL-8 o wielorybie zaplątanym w sieci w Zatoce Gdańskiej ok. 0,5 km na północ od Westerplatte. Zazwyczaj informacje o ssakach uwięzionych w sieciach oznaczają smutną konieczność odbioru i zabezpieczenia zwłok. Traumatyczna wiadomość dotyczyła najpewniej wieloryba który był obserwowany jeszcze żywy poprzedniego dnia wieczorem przez załogę STS Generał Zaruski. Dopiero stwierdzenie szypra, że cyt. „wieloryb nas holuje” zelektryzowało załogę Stacji Morskiej i dało nadzieję na szczęśliwy tym razem finał. Dzięki determinacji rybaków przytrzymujących sieci , zwierzę – dorównujące długością rozmiarom kutra- było chronione przed dalszym zaplątaniem się do czasu przybycia pomocy.

Usidlony w sieciach wieloryb był blisko powierzchni wody – mógł oddychać

Powiadomiony przez nas Morski Oddział Straży Granicznej w Gdańsku zareagował błyskawicznie. Już po 15 minutach od zgłoszenia, z portu w Gdańsku w kierunku wieloryba wypłynęła jednostka SG 215 dowodzona przez kpt. SG Adama Czystowskiego. Równocześnie, patrolująca akwen Zatoki Gdańskiej kolejna jednostka SG 112 dowodzona przez st. chor. szt. SG Tomasza Borysa skierowała się do punktu bazowania Marynarki Wojennej RP w Helu skąd podjęła pracowników Stacji Morskiej i przerzuciła w rejon pobytu uwięzionego wieloryba. Po 40-minutowym rejsie wraz z załogami obu jednostek Straży Granicznej rozpoczęto akcję ratunkową.

Jednostka SG 215 podchodzi do wieloryba – załoga ocenia sytuację

Po zwodowaniu pontonu SG 048 pod dowództwem bsm. szt. SG Waldemara Stawiarza i oceny stanu niemal dziesięciometrowego walenia – humbaka, zapadła decyzja o podjęciu próby uwolnienia jego lewej płetwy, którą ściśle oplatały fragmenty lin i sieci. Szczęśliwie humbak zachowywał się bardzo spokojnie, zapewne na skutek zmęczenia i olbrzymiego stresu jaki odczuwał przebywając unieruchomiony w pobliżu kilku jednostek pływających. Co pewien czas wynurzał głowę nad powierzchnię wody nie tylko po to by zaczerpnąć powietrza, ale zdawało się że wieloryb obserwuje rozgrywające się wokół niego wydarzenia.

Humbak w czasie akcji ratunkowej, widoczne sieci przy grzbiecie wieloryba.
Humbak w czasie akcji ratunkowej, widoczne sieci przy grzbiecie wieloryba

Duża część sieci i lin była owinięta wokół lewej płetwy piersiowej
Sternik sprawnie manewrując pontonem i niemal dotykając potężnego ssaka umożliwił pracownikowi Stacji Morskiej odcięcie całości sieci i lin tuż przy płetwie. Następnie skierowano się ku ogonowi, bo choć nie było tego wcześniej widać, na nim także znajdowały się szczątki sieci. Jednak uwolniony humbak powoli, ale zdecydowanie zaczął odpływać. Ze względów bezpieczeństwa zaniechano sięgania po zanurzony kilkadziesiąt centymetrów pod wodą ogon wieloryba. Takie działanie wiązało się ze zbyt dużym ryzykiem dla załogi pontonu.

Na lewym płacie płetwy ogonowej pozostały więc znikome resztki linek i sieci. Prawdopodobnie nie będą one stanowiły przeszkody w swobodnym przemieszczaniu się zwierzęcia i pozostaną jedynie przykrą pamiątką po wizycie w naszym akwenie.

Wolny już humbak raz jeszcze wynurzył głowę, wydał chrapliwy, przeciągły odgłos i powoli oddalał się w kierunku brzegów Gdyni. Płytkie przybrzeżne wody nie są dla tych wielkich ssaków bezpiecznym miejscem. Utknięcie na płyciźnie stanowi dla wielorybów realne niebezpieczeństwo śmierci na skutek zgniecenia narządów wewnętrznych pod własnym ciężarem. Postanowiliśmy zatem wyprzedzić walenia i odciąć mu drogę do brzegu. Humbak zmienił kierunek i skierował się w stronę Helu, a więc ku wyjściu z Zatoki Gdańskiej.

Wolny wieloryb odpływa w stronę otwartych wód Zatoki Gdańskiej

Po powrocie na pokład SG 112 z sieci w które wplątany był wieloryb zebrano fragmenty jego tkanek i zabezpieczono do szczegółowych analiz.
Dalsze losy humbaka zależeć będą głównie od jego szczęścia. Jeżeli uda mu się bezpiecznie opuścić Zatokę Gdańską i obierze kierunek na zachód, ma szansę dotrzeć do cieśnin duńskich i tam przekroczyć granicę Bałtyku z Morzem Północnym. Podczas wędrówki może odżywiać się drobnymi rybami (śledzie i szproty), które w naturalnym obszarze występowania stanowią składnik jego diety.

Jak można pomóc?

Stacja Morska IO UG im prof. Krzysztofa Skóry zwraca się z prośbą do wszystkich użytkowników morza o przekazywanie informacji o obserwacji wieloryba. Dostarczane dane pozwolą śledzić wędrówkę humbaka i uprzedzić naukowców z innych instytutów poza naszymi granicami.

Komunikat wydany przez Urząd Morski ws. wieloryba

Kontakt Całodobowy ze Stacją Morską w Helu możliwy jest pod numerami telefonów: 601 88 99 40 i 58/675 08 36.

Prosimy także (o ile nie jest to podyktowane bezpieczeństwem żeglugi) by nie korzystać lub przynajmniej ograniczyć używanie urządzeń echolokacyjnych- echosond i sonarów. Emitowane przez nie fale dźwiękowe płoszą wieloryby i powodują zakłócenia w ich nawigacji.

Podziękowania:

Stacja Morska IO UG im prof. Krzysztofa Skóry pragnie gorąco podziękować: Panu Andrzejowi Tudiesowi z jednostki rybackiej JEL-8 za przekazanie informacji o spotkaniu z humbakiem i nadzór nad zwierzęciem do czasu przybycia Straży Granicznej. Wyrazy wdzięczności kierujemy także do Dowództwa Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej za okazaną – kolejny już raz – pomoc techniczną i logistyczną. Szczególnie dziękujemy załogom jednostek SG 215, SG 112 i SG 48 pełniącym służbę 4 lipca 2016 r. za życzliwość i profesjonalizm dzięki którym akcja oswobodzenia humbaka z sieci zakończyła się powodzeniem.

Tekst: Bartłomiej Arciszewski
Foto. Jarosław Jankowski