Uzyskaliśmy intrygującą relację. Otóż sąsiad jednego z członków Błękitnego Patrolu WWF – Pan Jan Drab z Darłowa, który jest zapalonym wędkarzem, łowiąc śledzie na główkach portowych, 27 czerwca 2014 ok. godz. 07.00 wraz z innymi łowiącymi zauważył wynurzające się z wody ciało walenia. Płynął z zachodu na wschód zaledwie ok. 300 m od portowych główek. Nim zwierze ponownie się zanurzyło w morzu dostrzeżono nawet obłok pary. Kolejne jego wynurzenie miało miejsce w odległości ok. 1.5 km w kierunku wschodnim, po czym ssak zniknął. Wielkość widocznej części zwierzęcia oceniono na 5-6 metrów długości. Brakuje fotodokumentacji zdarzenia. Nikt nie pomyślał, aby zrobić zdjęcie. Wszystko działo się zbyt szybko.
Trwa sprawdzanie wiarygodności tej obserwacji. Nie ma do tej pory innych, podobnych relacji z pozostałych leżących nad Bałtykiem krajów. Traktując ten sygnał jako potencjalnie realistyczny czekamy na kolejne doniesienia, które by go uwiarygodniły.
KES
PS. Ostatnia, podobna sytuacja w rejonie Darłowa zdarzyła się w 2008 roku