W dniu 26.03.2018 r. do Stacji Morskiej im prof. Krzysztofa Skóry IOUG dotarła wiadomość o morświnie, który przypadkowo wpadł w sieci skrzelowe, ukierunkowane na połów dorsza. Przyłów miał miejsce 2 mile od brzegu nieopodal miejscowości Rowy, na głębokości ok. 20 metrów. 

Niestety wyłowiony z morza morświn był już martwy. Nie mogąc wydostać się na powierzchnię w celu zaczerpnięcia powietrza zginął w wyniku deficytu tlenowego. Narzędzia połowowe, w które nieszczęśliwe zaplatał się ssak wystawiono wieczorem 25 marca i wybrano rankiem następnego dnia. Rybacy po odnotowaniu faktu obecności chronionego gatunku w przyłowie zawiadomili bosmanat przystani w Rowach skąd informacja dotarła do Błękitnego Patrolu WWF i dalej do Stacji Morskiej.

Ten szybki i wzorcowy przekaz informacji jest przykładem na możliwość sprawnej współpracy użytkowników morza, administracji morskiej i naukowców.

Morświn okazał się młodym samcem o długości całkowitej 138 cm. Przed śmiercią jego zdrowie i kondycja były bardzo dobre.

Stacja Morska dziękuje rybakom którzy zgłosili fakt przyłowu morświna, dzięki czemu okaz trafił do helskiej placówki w dobrym stanie i będzie mógł zostać dokładnie zbadany. Obecnie, zgłoszenia od rybaków są rzadkością, częściej zdarzają się informacje o martwych morświnach znajdywanych na morskim brzegu. Poprzedni przypadek zgłoszenia przyłowu tego gatunku przez rybaków miał miejsce 4 lata temu, 5 lutego 2014 r. 

Poprzedni rok – 2017 był niezbyt udany dla bałtyckich morświnów. U na polskich plażach znaleziono 11 ciał tych ssaków. Pozostaje mieć nadzieję że w roku bieżącym będzie ich mniej…

 


Oprac. Michał Bała